W środę 5.02.2014 o godzinie 19:00 w hali sportowej w czasie treningu odbędzie się zebranie rodziców w sprawie obozu, szkoły i innych bieżących spraw.
Po Starcie Łódź, Włókniarz Konstantynów wycofał się z rozgrywek. W ten sposób z grupie A łódzkiej klasy Górski zostało już tylko 10 drużyn. Szkoda bo czeka nas mniej grania.
Dziś sporo kłopotu sprawiła nam pogoda. Mokro, deszczowo i dość chłodno. Przeciwnik też starał się nam przeszkadzać. Tym przeciwnikiem w 5 kolejce naszej ligi był Sokół Aleksandrów. W zeszłym roku wygraliśmy z nim dwa razy, ale nie były to łatwe spotkania.
Zaczęliśmy od ataków i tak wyglądało całe spotkanie. Od pierwszej minuty to my przeważaliśmy a koledzy z Aleksandrowa bronili się. Bronili się skutecznie aż do 17tej minuty. Wtedy to Tomek Michalak pokonał ich bramkarza i wyszliśmy na prowadzenie 1:0. Do końca pierwszej połowy obraz gry nie uległ zmianie. Atakowaliśmy skutecznie likwidując próby ataku rywala. Niestety więcej bramek nie strzeliliśmy mimo wielu okazji.
Wczoraj wzięliśmy udział w lokalnym turnieju o puchar Prezesa MOSiR Łódź. Impreza odbyła się na obiekach Orła Łódź. Udział wzięło osiem zespołów: Boruta Zgierz, GKS Ksawerów, Orzeł Łódź, UKS SMS Łódź I, UKS SMS Łódź II, ŁKS Łódź, Widzew Łódź, Kolejarz Łódź.
Rozgrywki zaczęły się od rywalizacji w grupach. My spotkaliśmy się UKS SMS Łódź II, GKSem Ksawerów i MKP Borutą Zgierz. W pierwszym spotkaniu pokonaliśmy 10:1 kolegów ze Zgierza. W dugiej kolejce 3:0 wygraliśmy z UKS SMS Łódź II, a na koniec 4:2 pokonaliśmy GSK Ksawerów. Zajmując I miejsce w grupie zapewniliśmy sobie udział w finale. Półfinałów system rozgrywek nie przewidywał.
Kolejna kolejka ligowa. Dziś mecz wyjazdowy z MKS Łodzianką. Łodzianka zajmowała po 3 kolejkach trzecie miejsce w tabeli więc spodziewać się należało nie najłatwiejszego meczu. Pogoda dopisała więc dodatkowych utrudnień nie było.
Mecz rozpoczęliśmy my i szybko akcja przeniosła się pod bramkę przeciwnika. Już w drugiej minucie na do bramki przeciwnika trafił głową Przemek Płacheta. Kilka minut później, bo w piątej minucie wynik podwyższył Damian Henc. Po kolejnych pięciu było już 3:0 po uderzeniu Kuby Ciupy. W pierwszym kwadransie meczu jeszcze raz trafił Damian Henc na 4:0 i zaraz potem z rzutu karnego Krzysiek Sut na 5:0. Tempo jakie narzuciliśmy w pierwszym kwadransie dało dobre otwarcie meczu i dalej już grę spokojną. Po stracie 5tej bramki my trochę zwolniliśmy, a koledzy z drużyny przeciwnej trochę uporządkowali swoją grę. Przestaliśmy zdobywać kolejne bramki w takim tempie. Dopiero w 30tej minucie, tuż przed przerwą, udało nam się podwyższyć rezultat z wykorzystaniem nogi Marcina Błaszczyka. Na przerwę schodziliśmy prowadząc 6:0. W pierwszej części przeciwnikowi udało się wyprowadzić kilka akcji jednak oddali tylko jeden strzał w światło bramki, który obronił Marcin Zieliński. Inne akcje wcześniej lub później czyściła nasza formacja obronna.
Dziś gościliśmy drużynę UKS Włókniarz Pabianice. Szybko okazało się, że gramy z drużyną, która ani motorycznie, ani technicznie nie jest przygotowana do gry w klasie Górski A. Nic w tym dziwnego, bo większość kolegów z Pabianic swoją przygodę z piłką rozpoczęła w tym roku, lub rok wcześniej.
W tej sytuacji nasza przewaga w polu nie podlegała dyskusji, a koledzy z Pabianic rzadko przekraczali linię środkową boiska. Bramki dla nas były tylko kwestią czasu.
W sumie bramki strzelaliśmy równo - dziewięć w pierwszej części meczu i osiem w drugiej. ŁKS Łódź UKS Włókniarz Pabianice 17:0
Dzisiejszy, wyjazdowy mecz z Widzewem zaczęliśmy od okazji do strzelenia bramki - Przemek Płacheta uciekł obrońcom i miał okazję do strzelenia gola, jednak bramkarz Widzewa zdążył z interwencją. Później gra się wyrównała. Widzew krył agresywnie w pobliżu naszego pola karnego i mimo, iż nie stwarzał sobie okazji do strzelenia gola, to skutecznie utrudniał nam przejście z piłką do przodu. Minuty upływały, a gra wciąż toczyła się w okolicach środka boiska, choć częściej po naszej stronie.
Ciekawe było jak długo koledzy z Widzewa wytrzymają tak wysoki pressing. Już w siedemnastej minucie dobrze dotąd poukładana gra widzewiaków całkiem się rozsypała.
Mamy za sobą pierwszy mecz o punkty na pełnym boisku. W tym roku gramy mecze po 60 minut, ale tylko z jedną przerwą. Ograniczona jest też ilość zmian do 6ciu w meczu. Zainicjowaliśmy rozgrywki łódzkiej klasy Górski grupa A meczem z GKS Ksawerów. Warunki pogodowe były dalekie od optymalnych: temperatura 12 C, padający deszcz i przez to bardzo mokre boisko. Na początku spotkania widoczne było, że obie drużyny muszą nauczyć się jak dziś piłka zachowuje się na kałużach wody. Wielokrotnie zaskakiwała zarówno nas jak i rywali. Później było już lepiej.
Mecz zaczęliśmy dobrze i już w pierwszej akcji zdobyliśmy pierwszą bramkę sezonu. W 1 minucie Damian Henc pokonał - chyba jeszcze nie rozgrzanego - bramkarza Ksawerowa. Mocne wejście, ale potem mecz był wyrównany i po kilkunastu minutach piłka wpadła do naszej siatki. Nasza odpowiedź była szybka i po dwóch minutach ponownie Damian Henc trafił do siatki przeciwnika. Wynikiem 2:1 zakończyła się pierwsza część spotkania.
Podsumowując obóz chcielibyśmy podziękować naszemu trenerowi i kierownikowi, którzy to opiekowali się nami w trakcie tych 10ciu dni. A czasami nie było to łatwe. Trener poświęcił masę czasu na tłumaczenie nam jak grać na pełnym boisku, a wiedza ta nie zawsze łatwo trafiała do naszych głów. Kierownik za to musiał spełniać wiele ról: kierownika, psychologa, masażysty, lekarza a nawet "karetki pogotowia" bo dwa razy odwiedzić musiał pobliski szpital z naszymi "kontuzjami".
Za to wszystko dziękujemy i doceniamy włożony wkład pracy i wysiłek. Postaramy się odwdzięczyć wynikami na boisku.
2010-08-20: Dziś zagraliśmy ostatni sparing. Tym razem zmierzyliśmy się ze Zniczem Pruszków. Wygraliśmy 6:0 po bramkach: dwóch Damiana Henca, jednej Krzyśka Suta, Dawida Ziółkowskiego, Jaśka Starosty i Tomka Michalaka. Potem już tylko spakowaliśmy i po kilku godzinach wróciliśmy do Łodzi.
Teraz weekend przerwy a w poniedziałek o 15:30 spotykamy się na kolejnym treningu.
2010-08-19: Dziś dzień bez sparingu. Nasz przedostatni na obozie. Jutro rano jeszcze sparing zagramy a potem koło południa wyjazd do Łodzi. Dziś trener podsumował nasze starania na obozie i każdy wie nad czym jeszcze musi popracować.
2010-08-18: Przed południem zagraliśmy z drużyną ze Żmigrodu. Koledzy starsi od nas 2 a nawet 3 lata. Boisko fatalne, gra momentami dość brutalna i ostatecznie przegraliśmy 4:6. Bramki dla nas strzelili:
Damian Henc x 2
Bartek Bartczak x 1
Tomasz Michalak x 1
Wynik byłby pewno lepszy ale bramki traciliśmy trochę na własne życzenie po własnych błędach. Sędzie (trener drużyny przeciwnej) jednej bramki dla nas nie uznał, dwa razy piłka zatrzymała się w kałuży przed bramką i wynik był taki jaki był.
2010-08-17: Dziś sparing z drużyną Mieszka Gniezno zakończyliśmy zwycięstwem. Wygraliśmy skromnie 2:0 po bramce Damiana Henca i samobójczej.
Sezon zakończyliśmy. Nie rozpisując się za długo:
W Y G R A L I Ś M Y ! ! !
Grupa A składała się następujących drużyn:
ŁKS Łódź, GKS Ksawerów, Widzew Łódź, UKS Włókniarz Pabianice, MKS Łodzianka, Sokół Aleksandrów, UKS SMS Łódź, CHKS Łódź, Włókniarz Konstantynów, MKP Boruta Zgierz, MKS Kutno.
(SKS Start, który miał grać w naszej grupie wycofał się z rozgrywek po pierwszej kolejce.)
(Włókniarz Konstantynów, wycofał się z rozgrywek po czwartej kolejce.)
Poniżej komplet wyników. Same zwycięstwa.
Harmonogram rundy wiosennej:
Pierwszy trening po wakacjach 5.08.2010 o godzinie 10:00.
Na obóz wyjeżdżamy 10.08.2010.
Całkowity koszt obozu to: 850 złotych (zawiera koszty noclegów, wyżywienia i przejazdu).
Wpłaty lub dopłaty na obóz należy dokonać na treningu w sobotę 7.08.2010. Na treningu w czwartek 5.08.2010 nie będzie możliwości dokonania wpłat na obóz.