W środę 5.02.2014 o godzinie 19:00 w hali sportowej w czasie treningu odbędzie się zebranie rodziców w sprawie obozu, szkoły i innych bieżących spraw.
Na godzinę 11:00 zaplanowano początek naszego meczu z drużyną MKS Kutno. Z niewielkim ośmiominutowym opóźnieniem rozpoczęliśmy granie.
Zaczęliśmy spokojnie; z żadnej ze stron nie rysowała się jakaś znacząca przewaga. Sytuacje podbramkowe można było policzyć na palcach jednej ręki. Jednak w 29 minucie spotkania Kacper Stańczyk wykorzystał nieporozumienie obrony z bramkarzem i lekkim strzałem z lewej nogi po długim słupku pokonał bramkarza drużyny gości. Od tej pory kontrolowaliśmy przebieg meczu aż do przerwy.
Na druga połowę wyszliśmy bardzo skoncentrowani, przeważaliśmy i dosyć regularnie stwarzaliśmy zagrożenie pod bramką rywala. Wydawało się, że utrzymamy albo nawet podwyższymy wynik. Niestety nic z tego - w 56 minucie pięknym strzałem z rzutu wolnego popisał się zawodnik drużyny MKS Kutno. Piłka po jego strzale najpierw minęła mur, później odbiła się od poprzeczki by ostatecznie zatrzepotać w siatce. Ten gol zdecydowanie zmienił meczowe realia. Od tej pory to goście częściej utrzymywali się przy piłce. Tak było prawie do końca spotkania; 10 minut przed końcem rozpoczęliśmy prawdziwą walkę o zwycięstwo. Niestety mimo 3 dużych szans na strzelenie zwycięskiej bramki mecz zakończył się remisem.
Wynik 1:1 z pewnością nie satysfakcjonuje nas, choć przyznać trzeba, że równie dobrze mogliśmy to spotkanie przegrać lub wygrać. Mecz był zatem bardzo wyrównany.
ŁKS Łódź - MKS Kutno 1:1
Strzelcy:
Kacper Stańczyk x 1 (29 minuta)
Pozostaje dodać jeszcze, że w ubiegłym tygodniu zremisowaliśmy bezbramkowo z Pelikanem Łowicz.
Zdjęcia z meczu w galerii.
mw